Ząbkowanie - rodzice 8:0

Jak zapewne każdy z nas wie, rodzicielstwo posiada swoje blaski i cienie. W ostatnie dni ten właśnie cień położył się na naszym życiu, z ciężarem kilku tonowego walca, niemiłosiernie wałkującego nas w te i na zad. 


Ząbkowanie jest jednym z najtrudniejszych dla dziecka i rodziców okresem do przetrwania (podejrzewam, że zaraz po kolkach). I tak samo jak z kolkami, każde dziecko przeżywa je inaczej. Muszę przyznać, że z niemałą zazdrością słucham jak to niektóre dzieci niemal nie mają żadnych objawów ząbkowania. Oj tam, bagatela śluz w kupce świadczący o nadchodzącym ząbku. I tyle.. nic więcej. Żadnego kataru, kaszlu, marudzenia, nieprzespanych nocy, krzyków, płaczu, gorączki... nic... no przyznajcie sami, nie pozazdrościlibyście? Ja tam zazdroszcze.. i z całego serducha pozdrawiam szczęśliwych rodziców tego malucha! ;) 

Trzeba jednak zauważyć, że natura bywa łaskawa i pobłogosławiła nas tymi okresami gdy jest tydzień, może kilka tygodni spokoju od ząbkowania. 
Jak ja zaczęłam doceniać ten czas! Wtedy, zwłaszcza w ostatnich kilku tygodniach nagle młody zaczął przesypiać po 9-10 godzin bez pobudek a potem spał jeszcze z dwie godziny po butelce. 

Jakże jednak bardzo wykańcza nas okres ząbkowania... właśnie jesteśmy w takim momencie. Oczekujemy na wyjście czwórek... według pediatry idą na raz wszystkie cztery. Śliniotok do podłogi, katar do pasa, kaszel bez wąpienia mokry, epizod gorączkowy. Dzisiejsza noc była jakimś apogeum, przez 2,5 godzinny krzyk (dziwne że jeszcze sąsiedzi nie dzwonili po socjalke), pobudka, spacery po mieszkaniu. I o zgrozo! Ku mojemu szczeremu rozczarowaniu, nie przebił się żaden nowy ząbek. 

Czy mamy jakieś sposoby na ząbkowanie?
Zwykle daje radę żel na dziąsełka "Bobodent". Do tego jak jest gorszy czas to paracetamol z ibufenem naprzemiennie. 
Bywa jednak tak, że nic nie pomaga, nawet przytulenie mamy. 

Ząbkowanie znów nas pokonało! 

A jak bardzo Was dręczy ten trudny czas? 

#MarchewkowaMama

Komentarze

Popularne posty