PCOS winny cierpieniu!

Niekiedy okazuje się, że problemy z płodnością są spowodowane chorobą. Zespół policystycznych janików (PCOS) to on był głównym odpowiedzialnym za nasze cierpienie. Chcecie go poznać bliżej? Oby tylko w teorii! 

Dzisiejszy post bardzo długo leżał mi na sercu. Wiem, że wśród Was są takie kobiety jak ja, które borykają się z tą chorbą.
Nie jestem lekarzem, dlatego nie opiszę PCOS fachową terminologią. Zależy mi aby przybliżyć temat jak nabardziej przystępnie.


PCOS (ang. Polycystic ovary syndrome)
Jest to dysfunkcja hormonalna kobiety w wieku reprodukcyjnym.
Objawia się licznymi czynnikami, które występują wszystkie lub tylko kilka. Do stwierdzenia choroby wystarczą dwa z trzech z nich:
1. Bezowulacyjne cykle
2. Nieprawidłowa ilość męskich hormonów (androgeny, testosteron) potwierdzona wynikami badań laboratoryjnych (powodują dodatkowe owłosienie, trądzik)
3. Niewłaściwy obraz jajników (liczne pecherzyki tworzące skorupę wokół jajnika)

Dodatkowe objawy, które sprawdza się przy diagnozie oraz które są ważne przy późniejszym leczeniu:
1. Insulinooporność/niewłaściwy poziom cukru
2. Zaburzenia hormonów tarczycowych


Co może powodować nieleczone PCOS? 

  • Niepłodność
  • Cukrzyca ciążowa lub/i nadciśnienie podczas ciąży
  • Poronienia lub przedwczesny poród
  • Zapalenie wątroby
  • Insulinooporność, cukrzyca typu 2
  • Bezdech senny
  • Depresja, zaburzenia lękowe lub odżywiania
  • Nieprawidłowe krwawienia z macicy
  • Rak macicy
Jak leczy się PCOS?

Powiem z doświadczenia jaki był plan w stosunku do mnie.
  • Przede wszystkim z powodu problemów z owulacją, proponowano leki wspomagające owulację. 
  • Dieta w przypadku insulinooporności (której akurat ja nie miałam)
  • Podawanie leku przeciwcukrzyciwego, normującego poziom cukru w organiźmie.
  • W ciężych przypadkach wykonuje się zabieg przy użyciu laparoskopu, mając na celu usunięcie skorupy otaczającej jajnik. 
Apeluję do nie powtarzania bzdur jakimi jest informacja jakoby kobieta z PCOS na pewno nie może zajść w ciążę i jedynym wyjściem jest in vitro! To nie prawda! Nie tylko ja ale wiele kobiet udaje się począć maleństwo nawet bez włączenia leczenia! 

Macie jakieś doświadczenie związane z zespołem policystycznyh jajników? Piszcie! 

Część wiedzy teoretycznej za: http://mayoclinic.org

#MarchewkowaMama

Komentarze

  1. Dziękuję za ten artykuł.Mam PCOS i od ponad roku staram się o dziecko.Też nie mam insulinooporności ale stosuje dietę ;-)na burze hormonów i pms pomaga mi Miositogyn- specjalnie przeznaczony dla kobiet z PCOS. Polecam. Lepiej reaguje na stymulację cyklu i pms łagodniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że artykuł się przydał :) mam nadzieję, że szybko doczekasz się upragnionego maleństwa! Tego życzę Ci z całego serca :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty