Blw i słoiczki!

Wiele matek go zna. Od zawsze fascynował i mnie. Dlaczego więc nie wprowadziliśmy go od razu od szóstego miesiaca życia Pietruszki? I jakie pojawiły się wątpliwości i pytania w naszej głowie, które z czasem zaczęły się rozwiewać? 

Blw (czyli Baby-led weanig) pozwala łatwo i szybko nauczyć dziecko jedzenia dużej ilości produktów, niemielonych, nieblendowanych. Uczy dzieco, że może samo wybrać po jaki produkt chce w danej chwili sięgnąć. Rozwija zdolności żucia. Zachęca dziecko do poznawania nowych smakówPodstawą w blw jest zaufanie możliwościom dziecka.


Rozpoczęcie diety prowadzonej w ten sposób zalecane jest od szóstego miesiąca. Z drugiej strony dziecko powinno już siedzieć aby łatwiej było mu jeść i by się nie zadławiło.

Pomysł bardzo mi się podobał jednak my postanowiliśmy rozszerzać dietę od 4 miesiąca (młody był na mm). Ale zaczęliśmy od słoiczków. W wieku 6 miesięcy Pietruszka wciąż nie siedział sam dlatego bezpieczniej było karmić go łyżeczką, papkami.


Jakie były największe obawy?

Wydawało mi się, że Piotrek sobie nie poradzi, że się zadławi. Tym bardziej, że gdy miał 7 miesięcy podjęliśmy pierwsze próby podawania posiłków z ryżem, na które reagował odruchem wymiotnym i krztuszeniem. Moja panika rosła.

W tamtym momencie myślałam, że to nie dla mnie, nie na moje nerwy całe to rozszerzanie diety.

A okazało się, że dziecko nie było zwyczajnie gotowe. Pewnego dnia gdy miał już 8 miesięcy, zaczął ładnie gryźć ryż, zajadał zupkę pomodorową z makaronem (zrobioną przeze mnie) i tak poszło z górki.


Postanowiłam zaufać możliwościom mojego syna! I wiecie co? Dał popis swoich możliwości!
Teraz zajada sam trzymając w rączce: warzywa, owoce (nawet winogrona przekrojone na pół), paróweczki, chlebek, ostatnio wcinał naleśniki z serem.

Jego dieta w ciągu miesiąca urosła do ogromnych możliwości i powoli coraz więcej jest w stanie zjeść. A już nie powiem o tych ogromnych oczach jakie pokazuje gdy obserwuje jak my jemy. Dlatego staramy się stosować do zasady z blw, mówiącą aby jeść z dzieckiem i aby jeść tylko to co może zjeść ono. Nie czuje się wtedy wyłączone z posiłków. Oczywiście pozytywów jest więcej, jak to, że od poczatku maluch uczy się zachowania przy stole.


Mały savoir-vivre muszą zaprezentować rodzice. Jak to wyjdzie w praktyce? ;)

Blw okazało się być dużo prostsze niż myślałam!
Nawet jeśli ktoś się boi podać dziecku całe jabłko, może do tego wykorzystać specjalne siateczkowe smoczki, do których wkłada się jabłko i dziecko obgryza je sobie tak że wychodzi drobny miąższ, którym dziecko się nie zadławi.

Rozwiewając ostatecznie wątpliwości co do zadławienia:
Dziecko ma niewielkie szanse na zadławienie!
Trzeba rozróżnić krztuszenie się od zadławienia.
Krztuszenie następuje dość często ponieważ dziecko inaczej niż człowiek dorosły odczuwa językiem przyjmowanie pokarmów. U dorosłego odruch wymiotny tworzy się na końcu języka bliżej przełyku, a u dziecka na czubku. Stąd u malucha częstsze krztuszenie, które nie jest niebezpieczne. Dziecko świetnie sobie z nim radzi.
Dławienie natomiast następuje w ciszy. Dziecko nie może złapać tchu. Zwykle bezgłośnie otwiera buzie i zastyga. Staje się powoli fioletowe.

Ale spokojnie!

Zadławienie jest na prawdę możliwe w niewielkim stopniu przy stosowaniu blw!
Dlaczego?
Bo dziecko które samo trzyma w rączce pokarm, porcjuje sobie ile go odgryza. Jeżeli weźmie za dużo - wypluje. Na drugi raz wiedząc, że należy ugryźć mniej.
U nas było tak z bananem. Młody pochłonął ilość na pół palca wskazującego. Moje przerażenie walczyło ze zdrowym rozsądkiem. Zwyciężyło to drugie, a Pietruszka pokazał jak świetnie sam sobie radzi. Część wypluł a resztę zjadł!


"Tak się to robi, mamo!" Zatriumfował uśmiechem. A ja jestem coraz spokojniejsza!
Nadal podaję Piotrkowi słoiczki albo gotuję zupki, którymi karmię łyżeczką. Uważam, że akurat w naszym przypadki sprawdzają się obie metody karmienia: łyżeczką i rączkami. A dlaczego nie? ;)

Jakie są wasze doświadczenia z blw? Pozytywne??

Polecam gorąco książkę "bobas lubi wybór. Teoje dziecko pokocha dobre jedzenie!" Autorstwa Gill Rapley oraz Tracey Murkett.


#MarchewkowaMama

Komentarze

Popularne posty