Czas iść naprzód!

Wreszcie sprawy ruszyły do przodu. Po ponad miesiącu prowadzenia obserwacji, można coś zauważyć. Sprawa rzeczywiście jest lekko niepokojąca, co widać na moim cyklu (wciąż jeszcze nieskończonym...)
Jednak nie musimy czekać na trzeci cykl aby iść do lekarza. Już teraz mam wypisaną listę badań, które muszę zrobić i najbliższy czas to będzie wizyta u lekarza naprotechnologa.

Podejrzenie?

PCOS - zespół policystycznych jajników.
albo
Tarczyca - rok temu badania wskazywały na lekką niedoczynność. Trzeba badania powtórzyć.
albo
niewiadoma...

Jestem dobrej myśli!!! Wreszcie zaczyna się coś dziać. Nareszcie czuję, że coś robimy i jest ktoś, kto nam pomaga. Kto z zatroskaniem zajmuje się naszą sprawą.
Pozytywne nastawienie to podstawa! Nie wyobrażam sobie przechodzić przez to wszystko mając czarne myśli.
Dużo tutaj pomaga mi mój ukochany mąż. On jest dla mnie wsparciem. Czuję, że cała ta sytuacja nawet bardziej zbliżyła nas do siebie. Więcej rozmawiamy, więcej planujemy zmian w życiu, więcej się do siebie uśmiechamy.
Mimo cierpienia, to bardzo błogosławiony czas. Dziękuję za to doświadczenie dobremu Bogu. :)

Dobroci +

Komentarze

  1. Trzymam kciuki :) nie wiem czy Pani odwiedza fb, ale zostawiłam Pani tam wiadomość :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :)
    Już odpisałam na fb. Przepraszam raz jeszcze, że nie odpisałam od razu.
    Pozdrawiam gorąco i zachęcam do odwiedzania bloga :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty