Zły dzień!



Wczoraj był bardzo zły dzień...
Miałam nadzieję, że idąc na spotkanie wspólnoty wyluzuję się, odpocznę, odpręże, odkładając gdzieś na bok problemy rodziców. I akurat wtedy zobaczyłam ten okrąglutki, jeszcze malutki brzuszek koleżanki ze wspólnoty... Myślałam, że oczywiście wydaje mi się, bo przecież w obecnym czasie mam radar.. I nawet najmniejszy brzuszek przyjmuję u kogoś jako oznakę ciąży.. Szepnęłam słowo do męża.. On.. Spojrzał na K. I stwierdził, że myśli podobnie..
Nie wytrzymałam.. Zapytałam ją gdy spotkałyśmy się przy myciu kubków w toalecie. Potwierdziła.
Przywdziałam maskę na twarz - uśmiech, uściski, gratulację i zapewnienie, że się cieszę, że będziemy świętować... Odruchowo dotykałam jej brzuszka pytając czy już kopie.. Bo przecież dla mnie to takie niewiarygodne, takie cudowne, takie nieodkryte.. Jakie to musi być uczucie? Ale K. Mówi, że będzie czuć dopiero za kilka tygodni..
Teraz rozdarcie! Co ja zrobię? I teraz mam ją widywać, z coraz większym brzuchem? Jak ja to zniosę?!

Wizytę u gina mam przewidzianą dopiero na 28 lipca.. :( tyle czasu... Dopiero wtedy poproszę, o wysłanie mnie na badania hormonalne i może coś jeszcze.. Boję się, że powie mi, że to za wcześnie, żeby się badać, bo minęło dopiero 10 miesięcy od rozpoczęcia starań o maleństwo! :(

Przeraziło mnie jeszcze coś... Powiedziałam wczoraj mojemu drugiemu B., że przyszedł mi do głowy taki obraz wszystkich naszych znajomych ze wspólnoty (a par jest tam 4 razem z nami), że będą przychodzić na spotkania z dziećmi (tak przewidujemy na przyszłość) a my.. Będziemy ciągle sami...

Komentarze

  1. To był trudny dzień... Dobrze, że mogłaś opisać swoje przeżycia i się nimi podzielić. Na stronie 300 w "Nadziei na nowe życie" jest propozycja napisania swojej HISTORII PŁODNOŚCI. Pomyślałam, że może to by było cenne dla Ciebie doświadczenie... Ciepło pozdrawiam w imieniu nas trzech wierząc, że dzisiejszy dzień jest wewnętrznie bardziej pogodny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję! Jak tylko wrócę z pracy od razu wyszukam ten tekst, bo jeszcze tam nie dotarłam!
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty