Halloween i wróżby, którym mówimy: NIE!

Byłoby nie fair, gdybym nie przyznała się do tego, że raz w życiu wzięłam udział w zabawie pt. "Halloween". Standardowo, chodziłam z dwójką znajomych po ulicach i tylko od dzisiejszych zabaw, różniło się tym, że my chodziliśmy po sklepach. I tylko marzyliśmy, żebyśmy mogli zapukać do domów i wykrzykiwać straszne: "cukierek albo psikus".


Nie pamiętam za kogo się przebrałam. Prawdopodobnie za jakąś czarownicę. Zabawa była, ale niestety konsekwencje wejścia w takie realia pojawiły się na przełomie lat.

Nie byłam świadoma tego, że to co przeżywam duchowo było skutkiem tamtych wydarzeń - choć nie tylko.

O tych przeżyciach pozwolicie, że nie będę pisać publicznie bo są one tylko moje i jedynie mogę je powierzyć osobiście jeśli ktoś będzie odczuwał potrzebę ich poznania ku przestrodze.

Jak więc zorientowałam się, że to co przeżywam jest efektem zabawy w "Halloween", zabaw we wróżby itp.?

Przeczytałam książkę Patrycji Hurlak "Nawrócona wiedźma".

Uderzyły mnie w jej słowa, które Patrycja wypowiedziała przy promocji książki. Parafrazując, mówiła o tym, jak ważną rolę w tej kwestii odgrywają rodzice. Bo to rodzice powinni ją przestrzec! Rodzice powinni jej powiedzieć, że wróżby, klątwy, okultyzm, to nie zabawa! To nie jest żart! Ze złem nie da się bawić bez konsekwencji! Nie ma dla Złego określenia "to tylko dla zabawy!".

Poraziło mnie w jej książce opisanie sytuacji gdy jeszcze jako nastolatka podeszła do swojej mamy i powiedziała, że chce podpisać pakt z Diabłem. Reakcja jej mamy była mniej więcej taka: "skoro chcesz!"

Serio?!

Współczuje jej, bo nie miał kto powiedzieć, że zabawa ze sferą duchową jest niebezpieczna!

Dla ciekawych jak to było u Patrycji Hurlak, polecam gorąco jej książkę! Zwłaszcza rodzicom!

Kochani! Brońmy dzieci przed złem!
Jest takie bardzo mądre zdanie w Piśmie Świętym na ten temat: "unikajmy wszystkiego co ma chociaż pozór zła"
Unikajmy!

Są piękne alternatywy dla strasznych, przerażających bali dla dzieciaków!
"Bal Wszystkich Świętych"
"Bal jesienny" (super pomysł np. dla ludzi niewierzących)

Dzieciaki mogą się świetnie bawić, przebierać i nie są narażone na zagrożenia duchowe.

Jeśli jesteś Chrześcijaninem! Nie baw się w Halloween! Nie pozwól na to swoim dzieciom. Wytłumacz, że to nie jest dobre i zaproponuj jedną z alternatyw.

My tak właśnie chcemy wychować naszego syna! To jest - owszem - decyzja każdego rodzica! Ale jeśli chcecie zapewnić bezpieczeństwo swoim pociechom, sprawdźcie najpierw czy to na co pozwalacie jest na pewno dobre i nie niesie negatywnych konsekwencji.

A dynia?
No cóż, pozostanie jedynie w naszej kuchni, biorąc ciepłą kąpiel w garnku ustawionym na gazie,  a potem ze smakiem zostanie skonsumowana przez Pietruszkę!

#MarchewkowaMama

Komentarze

Popularne posty